wtorek, 22 lutego 2011

Szachowe Mistrzostwa Polski 2011


Wielki szachowy turniej " Enea Mistrzostwa Polski w Szachach" i "Budimex Mistrzostwa Polski Kobiet w Szachach" odbył się w Warszawie, w dniach 12-22 luty 2011 roku.



am Mateusz Bartel, remisując w ostatniej partii z am Robertem Kempińskim, obronił tytuł Mistrza Polski w szachach klasycznych, z przewagą całego punktu (7.0 pkt z 9) Choć wielu stawiało na am Radosława Wojtaszka, to jednak Mateusz, ma receptę na sukces w najważniejszej polskiej imprezie szachowej.

Drugie miejsce zajął gm Paweł Jaracz, na którego mało kto stawiał, ale dla kibiców niespodzianki bywają bardzo interesujące.
Miejsce trzecie zajął faworyt mistrzostw am Radosław Wojtaszek, który grał bardzo nierówno. Widać było, że pozostali szachiści nie obawiają się staczać zażarte boje z zawodnikiem klubu 2700, dzięki swojej świetnej technice, w ostatniej partii wygrał am Wojtaszek i zdołał wskoczyć na podium, zajmując trzecie miejsce. 

Wyniki 10 pierwszych zawodników:

mc. nr     zawodnik                        elo         pkt

1.   5   GM Bartel, Mateusz          2617       7

2.  10  GM Jaracz, Pawel               2543     6

3.   1    GM Wojtaszek, Radosław  2726     6

4.   2    GM Socko, Bartosz            2660     5

5.  11  GM Świercz, Dariusz          2540      5

6.  12   GM Olszewski, Michał      2532       5

7.   7    GM Kempinski, Robert       2600     5

8.   9    GM Miśta, Aleksander        2565     5

9.   3    GM Macieja, Bartłomiej      2636     5

10. 13  IM Tazbir, Marcin              2527      5
_____________________________________




W turnieju kobiet zwyciężyła, arcymistrzyni Jolanta Zawadzka, z przewagą 0,5 pkt. nad pozostałymi zawodniczkami.
Srebrny medal zdobyła am Monika Soćko,  choć forma tej wspaniałej zawodniczki lekko spadła to jednak zdołała zdobyć srebro.
Trzecie miejsce, dla arcymistrzyni Kariny Szczepkowskiej-Horowskiej, która świetnym finiszem (5 pkt  z 5 partii) zapewniła sobie brązowy medal.

                                 Wyniki końcowe kobiet

Szkoda że nie grała Iweta Rajlich, z pewnością byłby ciekawiej, tak jak w gronie mężczyzn, zabrakło am Michała Krasenkowa.
__________________________________________________________________
fot. Sylwia Rudolf